Dzwon - Klabund

Dzwon

Dzwon dzwoni głos trwoni w świat musząc go słać.
O, któż go z pęt musu wyzwoli?
Musi do końca roli
Swej trwać,
Aż serce w nicości sczeźnie mu powoli.

Klabund
przełożył Zenon Waśniewski

2 komentarze:

  1. Witaj,
    na wstępie pragnąłbym złożyć Tobie, wszak trochę się już znamy, ile to 1, czy półtora roku? Serdeczne czyli od serca, życzenia Bożonarodzeniowe. Pragnę Ci życzyć dużo zdrowia, wszak bufetowe, jako zwód wymarły, powinny go dużo potrzebować. Chciałbym Ci życzyć dużo szczęścia w życiu prywatnym i zawodowym, choć nie wiem czy jakiekolwiek z takowego posiadasz, więc może się wygłupię niestety, ale taki już mój głupawy los;) Do tego wszystkiego, oczywiście najlepszego czyli: pieniąchów, bogactwa, księcia z bajki na bajanym koniu, i dużo dobrego i zdrowego ...
    tu odwołuje się do Twojej wyobraźni i erudycji.
    Pozdrawiam, tomciob P.s.
    Ten dzwon jest naprawdę wyjątkowy. Taki bezosobowy, czyli prawdziwy, przez cały wiersz, oprócz podmiotu lirycznego. I taki jest niezwykły, choć bezosobowy. Tak jakby nikt go nie bujał, nie zrobił i nie kazał mu trwać.
    Piękny wiersz. Pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Święty Mikołaju:*
      [chyba, że wolisz "Gwiazdorze" lub "Aniołku";) to sobie zmień:)]
      Istna noc cudów dla rozpoetyzowanej depresyjnej bufetowej..ej...ej....ej.....;)
      [przeca skoro jezdem bufetową, to pracuję, no nie?!]

      Już się nawet popłakałam ze wzruszenia. Naprawdę! Najpierw przeczytałam Twoje życzenia, a potem zaczęłam odpowiadać jakiemuś anonimowemu anonimowi, Ciebie zostawiając na deser, ale się już tam wyprztykałam przy Romeo i Julii i wierszu.
      Przeczytaj, proszę, bo to prawda, i raczej powinno być napisane tu, a nie tam:

      http://malowane-wierszem.blogspot.com/2011/07/piosenka-miosna-josif-brodski.html?showComment=1356304329813#c6230892459820142400

      Albo może i tu i tam...
      [Cholerka, skrzypce André Rieu mnie rozwaliły. Jestem teraz 'smarkata i pociągająca' /lol/]

      To podobno ma być "cicha noc, święta noc", a Ty mi tu wyskakujesz z dużym, zdrowym bajanym koniem i moją wyobraźnią! /szok/
      :)))
      A nie! To dopiero następna ma być świętą nocą, a więc ta może być spokojnie 'nocą przaśnych bufetowych':]

      Tobie też życzę wszystkiego Naj, Naj, Naj! Wesołych Świąt:)

      PS. Według moich obliczeń, to już równe półtora roku.
      Tak, to piękny wiersz. Pa

      Usuń