***
Justyna Kopania
ręka którą kiedyś opierałem
o balustradę swojej gwiazdy
tak blisko rzeki wewnętrznej
słyszy teraz dwa dzwonki
i trwa niemo zawieszona
w swoim własnym lustrze
płynie sen rzeką wewnętrzną
i to jest właściwie mój dom
dom przenika przeze mnie
myślę: być domownikiem to po prostu
sprawa koncentracji
a potem bezbronny przechodzę na drugą stronę
przez pięć minut jestem swoim sobowtórem
który na mnie szczeka i nie chce mnie przepuścić
Janusz Styczeń
Ręka którą kiedyś... - Janusz Styczeń
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz