Grzegorz Bialik |
Gałązka platanu uderzała o szybę.
Nad ranem śpiewały ptaki.
Myśli się wtedy o nie wysłanych listach,
nie zapłaconych rachunkach, komorniku,
zapomnianych miastach.
Ja myślałem dodatkowo o trzech kobietach,
jednej górze, przyjacielu w więzieniu
i wierszu Whitmana.
Kogo obchodzą, tak naprawdę, cudy?
Co do mnie, znam tylko i jedynie cudy.
Słońce przejechało ostrzem po oczach.
Chciałaś mnie obudzić, myśląc że śpię.
To wszystko.
Jacek Bieriezin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz