Wyzuty
Kiedy, gdzie przedtem w moim uchu
Ten wiatr tak huczał głuchym szumem?
Po cóż tu stoję i wciąż słucham
Walcząc z opornym skrzydłem drzwi?
I oko biegnie na pienistą plażę,
Lato minęło i dzień minął,
Obłoki ciemne zachód zwarzył,
Pod progiem ganku pochylonym
Liście porywa wiatr i wirem kładzie
Na mych kolanach i na ziemi,
Lecz głos ponury dźwięczy w skroni,
Mówi, że sekret mój już znany,
Wieść, że jestem w domu sam,
Poszła już w świat jakąś drogą,
Wieść, że jestem w życiu sam
Że już nie mam nic prócz Boga.
Robert Frost
tłum. Jan Prokop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz