Znam już na pamięć
znam na pamięć
Wszystkie swoje sny
Te konfrontacje trwają już od dwudziestu kilku lat
Co noc układam się wygodnie w fotelu
I mocno zaciskam oczy
Najpierw jest czołówka o baranach
Wreszcie film
Więc z utęsknieniem
I stale rosnącym podnieceniem
Czekam na swoje sceny miłosne
A potem następuje zawód
Wskakuję na krzesło
Składam palce w gwizd
Cienki jak igła w oku
Tupię ze złości i krzyczę:
Wycięli skurwysyny wycięli!
Jan Wołek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz