* * *
Dzień świąteczny. Pachnie mięta. Wszystko w kwiatach.
Trawa świeża, nie wymięta. Wszystko w kwiatach.
Nad ruczajem głośną falą, na pagórze
skaczą, bawią się koźlęta. Wszystko w kwiatach.
Skały sad grodzące wokół upał urzekł.
Lasy spętał, pola spętał. Wszystko w kwiatach.
O poranku przed dom wyjdę, stanę w ganku
i — pierś rytmem drżeń objęta. Wszystko w kwiatach.
Czemu kocham... czemu kochani... sam już nie wiem.
Nie co dzień są jasne święta i świat w kwiatach...
Michaił Kuzmin
przełożył Józef Czechowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz