List - Tadeusz Peiper

Angell Pintado
List

Ten dzień... gdybym dzisiaj wprawił weń zdanie,
                  otrzymałbym uśmiech w złocie.
Kraję to złoto na godziny i najgęstszą ślę tobie, brunonie;
                  spocznij w tym namiocie.
Drzewa, świeczniki z zieleni
                   która strzepuje na bukiet białych domów
płonące zapałki, zerwane z powietrza...
                   Lecz gdzież są kanały poetów
którymi na łodziach z twoich słów mógłbym przesłać ci
                   to światło, list w kopercie z dzwonów.
Za chwilę będzie za późno.
                   Proste linie obłoków, straż przednia wieczoru...
Kieliszkiem nocy piliśmy nieraz śmierć chropowatych upiorów,
lecz świat, dzieło złotnika, dzisiaj...
                   Tymczasem oddział obłoków
przetrząsa powietrze jak bogatą piwnicę i już rozpasanie hula
na kopule kościoła, popielniczce dnia,
                    za małej nawet na mieszkanie wróbla.

Tadeusz Peiper

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz