Tadeusz Makowski - Odlot jaskółek - 1931 |
Na gwizd człowieka który przystanął
w alei parku
zlatują się ptaki
milknie drozd sójka
znają ten gwizd
powtarzający się...
Kasztan strojny w zielone wachlarze liści
zatrzymuje oddech w tej niezwykłej chwili
gdy rozlega się gwizd
ptaka-człowieka
Motyl ze znakami admirała powietrznej flotylli
siada na ławce powleczonej zielonym lakierem
z bliska ogromny jak złotoczarna wilga
Po chwili człowiek-ptak odchodzi
Pustoszeje aleja
zostaje motyl
nawiedzacz krótkotrwałych kwiatów
i rozsypujących się w proch kolorów
— jak człowiek
Mieczysław Jastrun
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz