Bezsenność - Elizabeth Bishop

Bezsenność

Księżyc z lustra nad komodą wybiega
wzrokiem poza nocne miliony
mil (i widzi tam siebie samego,
dumny, choć rzekomo nie olśniony);
spać? — do spania mu bardzo daleko
(pewnie woli przesypiać dnie).

Gdyby Wszechświat porzucił "jego",
Księżyc kazałby mu iść do diabła
a sam znalazł sobie gościnną
taflę wody albo zwierciadła.
Owiń zatem troski pajęczyną
i wrzuć w głąb, niech ugrzęzną w dnie

studni — tego świata odwrotnego,
gdzie na prawo znaczy na lewo,
gdzie cień to prawdziwsze ciało,
gdzie nie mruży się oka przez całą
noc, gdzie morze jest głębsze a niebo
płytsze, gdzie ty kochasz mnie.

Elizabeth Bishop
przeł. Stanisław Barańczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz