***
Panie obłoczny,
Panie z daleka,
prowadź mnie czule,
albo zaniechaj.
Ja i tak dojdę,
bo się wybieram,
a ty mnie nie znasz
tu i teraz.
Diabeł mnie szarpie,
trzyma za uszy,
"Dokąd, wariatko,
chcesz wyruszyć"
A ja gotowa,
ja z halabardą,
hej, droga wolna,
Leonardo!
Dość...
Co to tak dzwoni,
może to krowy,
czy koniec świata,
- nie ma mowy!
Trzeba wędrować
póki są drogi,
ja się nie boję,
mam dwie nogi.
Panie obłoczny,
Panie z daleka,
prowadź... albo zaniechaj.
Agnieszka Osiecka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz