Józef Mehoffer - Anioły z gwiazdami - 1901 Abrazja
zimą na górskie pastwiska
schodzą aniołowie
a pierwszy anioł to
anioł zatraty on sypie
lód szklisty raniąc
saren oczy
a drugi anioł to
anioł kurzawy gdy skrzydłem
uderza w poczerniałe lasy
opadają ptaki
a trzeci anioł to
anioł posłaniec ten kręgi
zatacza na mrozu kwadrydze
łamiąc żebra skałą
a czwarty anioł przycupnął
pod brzozą mrucząc psalm
zdradliwy oczekuje wiosny
strumieni płaczliwych jest
to patron niemy
bruzdami nieba schodzą aniołowie
w sinych gwiazd czeredzie
w zimową barbarię
Tadeusz Żurawek
Abrazja - Tadeusz Żurawek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziś jest dobrze, albo bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńPoziom niezwykle, jak na mojej percepcji poziom, wysoki. Ten wiersz podoba mi się bardzo. O czym jest? O abrazji? o baraberiach? O górach i górskich pastwiskach? O naturze i o jej biblijnym przesłaniu lub rodowodzie?
Naprawdę nie wiem.
To raczej oczywiste, że gdyby mi się wiersz nie podobał, to by go tu nie było. Myślę obrazami i dlatego urzekł mnie widok tych górskich aniołów:) Wyczuwam jednak pewien sarkazm w Twoim komentarzu i zupełnie nie wiem, dlaczego. Przecież czytać chyba potrafisz? Poeta użył frazy 'zimowa barbaria', która jest kapitalną metaforą surowości zimy. Bo zima jest surowa, prawda? A barbaria to inaczej barbarzyństwo, które z zasady kojarzy nam się z dzikością, a więc i surowością. Natomiast zupełnie nie wiem, co oznaczają te Twoje 'baraberie'. Najwyraźniej jestem niedouczona, więc może mnie oświecisz?:)
UsuńUrzekła mnie również oryginalność tytułu, i to w sensie jak najbardziej pozytywnym! Bo o ile rozumiem intencje poety, to schodzenie aniołów z górskich hal w doliny porównał do osuwania się kamyczków ze szczytów gór. Wędrowałeś kiedyś po górach? Zakładam, że tak! A więc chyba wiesz, o czym teraz piszę:) Teraz, czyli w środku nocy - jestem bardzo senna i na wpół przytomna - co niejako tłumaczy przyziemną mętność mego komentarza... [Ja tu o 'kamyczkach' /lol/ bo coś czuję, że powinnam je określić jakoś bardziej fachowo, lub przynajmniej poetycko. Niestety, jestem aż do bólu pszenno-buraczana, i dlatego umiem jedynie czytać i wklejać wiersze, a nie tworzyć je. Niessstety...]
Pozdrawiam:)
Witaj,
OdpowiedzUsuńsarkazmu nie ma, nie zrozumiałem słowa "barbaria" stąd moja wątpliwość, a w komentarzu źle przepisałem, to wszystko. Dzięki za wyjaśnienia, teraz wiersz do mnie przemawia bardziej. W aniołach pomysł podoba się jeszcze bardziej, podkreśla surowość górskiej zimy nawiązaniem do Św. Jana, tak mnie się wydaje.
Ok, nie ma sprawy. Domniemany sarkazm złóż na karb moich dziwactw (o ile Ty to Ty:)) Ale jednak nie. Tzn. sprawa jest! Chciałam Ci bardzo podziękować za ten komentarz:* Podniosłeś nim moje wielce nadwątlone ego, które skapcaniało po przeczytaniu Twego GENIALNEGO komentarza pod 'Kobietą' R.S.Thomasa:]
OdpowiedzUsuń