Zawsze będę powtarzał, że w Białoszewskim jest coś niezwykłego! Biografia jest pomocna. . . Muszę przeczytać jeszcze Tajny Dziennik. . . Powinnaś przeczytać jeszcze "O mojej pustelni z nawoływaniem" . . .
Hm,... może się w końcu do Niego przekonam, bo wczoraj i przedwczoraj byłam u Ciebie na blogu i czytałam Mirona. Z ZAINTERESOWANIEM! A to już naprawdę jest wielkie 'coś'! Dotychczas lubiłam go wybiórczo. Tzn. szczerze uwielbiam "Aniela w miasteczku Folino w nocy" i te wszystkie klimaty z Kicią-Kocią. Mironowi zawdzięczam nawet pozbyciesię pewnego wielce upierdliwego poety ze swego życia wierszem "Kicia Kocia odpisuje poecie na reanimację dedykację". Poeta zemścił się za to na mnie straszliwie nie zadedykując mi jednego swego ...zonetu wiekopomnego, hehe;p
Zawsze będę powtarzał, że w Białoszewskim jest coś niezwykłego! Biografia jest pomocna. . .
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać jeszcze Tajny Dziennik. . .
Powinnaś przeczytać jeszcze "O mojej pustelni z nawoływaniem" . . .
Hm,... może się w końcu do Niego przekonam, bo wczoraj i przedwczoraj byłam u Ciebie na blogu i czytałam Mirona. Z ZAINTERESOWANIEM! A to już naprawdę jest wielkie 'coś'!
OdpowiedzUsuńDotychczas lubiłam go wybiórczo. Tzn. szczerze uwielbiam "Aniela w miasteczku Folino w nocy" i te wszystkie klimaty z Kicią-Kocią. Mironowi zawdzięczam nawet pozbyciesię pewnego wielce upierdliwego poety ze swego życia wierszem "Kicia Kocia odpisuje poecie na reanimację dedykację".
Poeta zemścił się za to na mnie straszliwie nie zadedykując mi jednego swego ...zonetu wiekopomnego, hehe;p