(z „Księgi obrazów”)
Widzę, w drzewach rośnie burza,
która z niebios zachmurzonych
Veronese - Kobieta na wietrze |
z dala słyszę rzeczy głosy,
lecz nie pojmę ich bez druha,
nie pokocham ich bez siostry.
Burza idzie i przetwarza,
przez las idzie i przez czas,
wszystko traci ciężar lat:
pejzaż jak w psałterzu fraza,
wieczność, siła i powaga.
Jakże małe, z czym walczymy,
jak wielkie, co walczy z nami;
gdy zjednamy się z rzeczami,
wielka burza nas powali, –
bez imienia, bez granicy.
Małe jest, co pokonamy,
małymi czyni zwycięstwo.
Rzeczy wieczne i niezwykłe
łatwo nam się poddać nie chcą.
To jest Anioł, co się zjawił
mężom w Starym Testamencie:
gdy cięciwy wrogów w walce
drżą i brzęczą jak metale,
czuje je między palcami
jak melodie strun zaklęte.
Kogo Anioł ten zwycięży,
co tak często niecha walki,
idzie prosty, dumny, mężny,
tą hartowną dłonią wsparty,
co, kształtując, go dotknęła.
Już zwycięstwa go nie nęcą,
chce być zwyciężany teraz
siłą coraz potężniejszą.
Rainer Maria Rilke
przełożył Andrzej Lam
PS. Dziękuję:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz