Wielka procesja duchownych i świeckich
Przez ulice i place, i pod bramami miasta
sławnej Antiochii idzie
procesja duchownych i świeckich
trudniących się wszelkim zajęciem.
Na czele tego wielkiego i wspaniałego orszaku
kroczy piękny młodzieniec odziany w białą szatę,
trzymając wzniesiony Krzyż –
naszą nadzieję i moc, nasz przenajświętszy Krzyż.
Poganie, jeszcze niedawno tak butni i zuchwali,
dzisiaj niepewni, w popłochu
pierzchają przed tą procesją.
Niech się trzymają z dala i nie zbliżają do nas
(dopóki nie uznają i nie wyzbędą się błędu).
Na przedzie więc święty Krzyż. Przynosi każdej dzielnicy,
gdzie żyją pobożnie chrześcijanie, pocieszenie i radość:
i wierni wychodzą przed domy i, uniesieni, ze czcią
pozdrawiają tę moc – zbawienie świata, Krzyż.
Jest to święto chrześcijańskie obchodzone co rok.
W tym roku jednak – jak widać – o wiele uroczyściej.
Państwo jest wreszcie wolne.
Nie włada już nim ten podły,
odrażający Julian.
Módlmy się za naszego świątobliwego Jowiana.
Konstandinos Kawafis
przekład Antoniego Libery
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz