Świta - Tadeusz Różewicz

Album Orbis II-Cyprian Kamil Norwid
Świta

od świtu za oknem
wrony i kawki
i czarne korony
drzew

ptaszyska na śniegu

Kiedy kończysz czytanie wiersz Norwida,

wiersz... prosi nas
o ciszę - milczenie...
Na moim stole na którym jadłem
biedne studenckie posiłki i na którym
pisałem wiersze leżały
książki z zakładką
między kartami...

leżały
tomy Kochanowskiego
Mickiewicza Norwida Rilkego...
a później wydane przez Czytelnik
Miejsce na ziemi
Ocalenie


opukiwałem jak dzięcioł te
drzewa poezji

Tadeusz Różewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz