Samotność z wąskiej studni... - Paweł Hertz

***

Samotność z wąskiej studni jakże gorzkie wody
spod złotego obłoku ku mym wargom leje,
zatapiając w goryczy wiarę i nadzieję,
abym obcej miłości nów oglądał młody.

Wschodzi zza białych gajów, ptaków dumne rody
do gniazd zwołuje i mówi: już dnieje.
I warkocz Bereniki jak sopel topnieje,
zrzucając zimne włosy na puste ogrody.

W zimie, twojej ojczyzny goryczą się poję,
śpię we dnie niespokojnie, a w nocy się budzę,
aby na rozwidnione wybiegać pokoje,

lazuru szukać, szafranu, purpury,
drogi wąskiej jak ręka i strzelistej góry:
tła twojego portretu na pięknej sztaludze.

Paweł Hertz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz