Wystrzegając się nowin nad rzeką
Kiedy gwiazdy chowają się w świetle przed świtem
Gajówki polują nad wąskim strumieniem
Pstrągi wspinają się ku swoim cieniom
I mleczne światło przelewa się przez gałęzie
Napełniając je krwią
Ludzie zaczynają się budzić
Za godzinę nastanie lato
Śniło mi się że niebo połknęło ziemię
Po zbudzeniu okazało się inaczej
To nie było niebo
Nie zawstydzają mnie morderstwa strzyżyka
Ani biesiady kruka
Od których zależy całe dobro świata
Gdybym nie był człowiekiem nie wstydziłbym się niczego
William S. Merwin
przełożyła Julia Hartwig
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz