Lato 1977
Był letni zmierzch
i biegł po gałęziach
jak faun
dziki chmiel
I wiewiórka skakała
z jednej twojej piersi
na drugą
Szliśmy
i mówiliśmy rzeczy
mądre szalenie
jakie miejsce
na listku natury
zajmuje Bergson
a jakie Bóg
i jakie jest ich
względem siebie
i gór
położenie
Wiewiórka skakała
z jednej twojej piersi
na drugą
I nagle ta cywilizowana
i dobrze wychowana
ziemia
uciekła nam
spod nóg
Jerzy Harasymowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz