Pełne morze
Między ptakami, między księżycami,
co przebywają w głębokościach morza
i które tylko odgadywać można
po wściekłej pianie, co powierzchnię plami;
między tym ślepym oceanu znakiem
i dawnym szlakiem podwodnym okrętu
a ryb bezmyślnym tłumem wielorakim,
które kierują tędy dróg swych skręty,
topielec szuka piosnki, którą składał
w dni swych młodzieńczych lotów i zapałów,
słucha na próżno małży i ukwiałów
i z nimi w głębię ciemności zapada.
Jules Supervielle
przełożył K. A. Jaworski
Pełne morze - Jules Supervielle
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz