Kołysanka uzbecka - Włodzimierz Słobodnik

Kołysanka uzbecka

Uśnij, mały, zaśnij, mały.
Ojciec twój na wojnie,
A noc niesie dzban na głowie:
Księżyc.

Śpij! Osiołek ryczy w dali,
Noc zawiewa chłodem,
Ale masz dwadzieścia kołder!
Uśnij.

Matka chyli się nad tobą.
Jak nad złotem skąpiec,
świecą gwiazdy. To słowicze
Nuty.

W piecu róże ognia płoną,
By ci było ciepło,
Lecz nie chwytaj róż tych, synku —
Parzą!

Ja upiekłam - ci placuszek
Z najsrebrzystszej mąki,
Abyś nie był głodny, synku.
Zaśnij.

Jak wielbłądy, moje słowa
Cię kołyszą.
Sen to podróż. Uśnij, synku.
Dojedziemy!

Świt otworzy bramę złotą
Memu dziecku.
Uśnij. Wróci ojciec z wojny
Cały.

Włodzimierz Słobodnik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz