Kod Magdaleny, czyli Magda ma kota - Tadeusz Różewicz

Kod Magdaleny,
czyli Magda ma kota

opuszcza mnie
„poetycka wena"
ale w sen mój wchodzi Maria
Magdalena i odsłania odkrywa
(to jest teraz w modzie)
swoje życie ukryte
w Leonarda kodzie...
mówi że jest Janem i Markiem i Judaszem.,
że byłą żoną Mistrza
że była graalem że się wcieliła
w pewną pisarkę
co zbudowała z Potterem arkę noego
(ale nie tego)
że się wcieliła w tiutiu
biskupa że znała Martę
siostrę Łazarza
że Marta kiepsko gotowała
że nie zmywała choć miała pralkę
Łazarz miał śpiączkę
teściowa Piotra miewa gorączkę
i żyje w Dubaju
żyje w Bombaju
żyje po życiu
ale w ukryciu...

Tadeusz Różewicz

5 komentarzy:

  1. Miło mi poznać. . .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś Ty! Przecież to nie ja! Gdzie mi tam do takiej ślicznotki (ehhh, marzenia...) A poza tym przypominam Ci, że mam 78 lat - i to po metrykalnym liftingu - niestety:(
      Ps. Ja mam tylko kota (we łbie) oraz psa (w realu) i podobne zdanie na temat ogólnoświatowego szału dot. książek Browna, Rowling, etc.

      Usuń
    2. Browna nie znam. . . czego chcesz od Rowling (chociaż nie czytałem żadnej jej książki). . . a podobne zdanie to ja mam do tego na C (jeśli podobne znaczy złe). . .

      Usuń
    3. "Kod Leonarda da Vinci" Dana Browna czytali nawet wszyscy Papuasi i Aborygeni, a Ty go nie znasz. Ergo? Od razu widać, że nie jesteś Papuasem;p
      Czyżbyś miał na myśli tego palanta Coelha???!!! Jeśli tak to już Cię kocham:*******************

      Usuń
    4. No oczywiście że tego pana. A o kodzie słyszałem i... nie czytałem.
      Bosz właśnie drukuje kolejne cv i się kapnąłem, że podawałem wcześniej zły numer - ja p. . . ale się. . .

      Usuń