Poezye
Poezye są jak świątyń barwne szyby!
Z rynku gdy patrzeć przez kościelne drzwi,
Wszystko w mroku ledwie się znaczy;
I tak też Pan Filister patrzy:
Czyż dziw, że może być i zły,
I złym pozostać bez ochyby.
Lecz wstąpcie raz za próg tych drzwi!
Kaplicy świętej się pokłońcie;
Wnet blask, jaśń barwna w każdym kącie,
Ornament, treść — jednako tkną cię,
Drgnie życiem twórczy pozór cny;
Dziatwę was Bożą czar zuroczy,
Budujcie się i syćcie oczy!
Johann Wolfgang von Goethe
przełożył Zenon Przesmycki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz