Pogoda
Srebrny, przedśnieżny świat
Nieruchomego spokoju,
Tylko na ganku czepia się wiatr
Uwiędłych sznurów powoju.
Srebrne, przedśnieżne pogody
Bez tęsknot i bez udręki,
Tylko mewy nad ogniem zachodu
Kołują i broczą jękiem.
Tylko po sennej, cynowej zatoce,
Zielona łódź przepłynęła,
Motor natrętnie tykoce,
Pachnie oliwa.
Tylko w miasteczku głucho i pusto
I przeraźliwie samotnie:
Dwoje dzieci skulonych pod chustą
W niemytym oknie.
Kazimierz Wierzyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz