Marc Chagall |
wędrować nam po drodze i dalej do świata
podobne mieć rachunki sumienia
choć duszy boleść powraca
tożsama grzechów żałość – żonom zatrata
pokutne rozmowy nadranne przy dróg rozstajach
nasze tobołki na kiju – niekrzykliwa tułaczy szata
dzieci dorosłe, a nam jakby ciągle w powijakach
Jaromir Nohawica czesko-anielski: wpierw zachwyt
potem tylko ciarki na plecach
Antoni Muracki w pieśniach woła by za wcześnie
nie uciekać od życia, ale do niego powracać
Frank O’Hara pozostawił mi beatników skrzydła
na plaży Conney Island zanim tam umarł
siostra ze szwagrem wymyślają życia adrealizm
malując potem łzami niczym z Chagalla obrazy
płyń duży dzieciaku w tę subtelność Calineczki,
Piotrusia Pana - w porty przyjazne ciszą
może zdołasz się ocalić przed globu kloaką
przybądź w to miejsce posiedź ze mną i pomilcz
może się okazać, że nieświadomie dotąd
na swe piekielnie bolące rany
zamiast lekarstwa sypaliśmy piołun
Roman Maciejewski - Varga
Dawne moje wiersze są i w grudniu 2023 czytane. Miłe to.
OdpowiedzUsuń