Pokora
Modlą się za nas klony
i rude osły niosą
soczewicę pokory
głodującym niebiosom.
Przy drodze stoją klony,
szczypią je rude osły.
Przez ogniska obłoków
smutki nasze przeniosły.
Mój osioł we mnie drzemie,
stoją nade mną klony.
Księżyc mojej pokory
w rzece jest utopiony.
Nade mną syczą klony.
Cóż na twym grzbiecie poślę,
głodującym niebiosom,
ryczący we mnie ośle?
Tadeusz Nowak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz