Dla M. J.
Rycerskie i wysmukłe masz kontury ciała,
Jako byś starych mistrzów żywym była tworem,
A woniejesz tak stepem, łąkami i borem,
Pieśnią wichrów, jak sosna w słońcu rozgorzała.
Dusza ci się w kurhannych dumach rozkochała.
W białych kościach, świecących nad czarnym ugorem,
W sennym jęku żurawi u studni wieczorem…
Ją stepowa tęsknica całą omotała!
Lecz nocą, gdy miesiąca wzejdzie sierp z opali
I wonieją wiśniowe, rozkwiecone sady,
Śnisz pod oknem rzucone miłosne ballady.
I młodego rycerza w szyszaku ze stali…
I w zwartych jego ramionach tulona obręczy,
Sen prześniwasz swój cudny - sen pierwszy młodzieńczy.
Kazimiera Zawistowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz