Kosiarz do robaczków świętojańskich
1
O, latarenki żywe, w których blasku
Słowik do późna wśród liści zasiada
I, medytując w letnią noc, do brzasku
Swoje piosenki niezrównane składa;
2
Sielskie komety, z których każda wróży
Nie pogrzeb księcia, nie czas wojen krwawy,
Lecz światkiem swoim temu tylko służy,
By nam zwiastować porę żęcia trawy;
3
O wy, robaczki, których blask gorliwy
Zbłąkanym żeńcom drogę zawsze wskaże,
Gdy w nocy, krocząc przez łąki i niwy,
Błędne ogniki ścigają kosiarze;
4
Światło uczynne trwonicie daremnie,
Odkąd jest tutaj moja Julia droga,
Bo wszystkie myśli tak zmąciła we mnie,
Że już nie znajdę, gdzie powrotna droga.
Andrew Marvell
przełożył Stanisław Barańczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz