Czarny blues o czwartej nad ranem - Adam Ziemianin



Czarny blues o czwartej nad ranem

Czwarta nad ranem
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz

Czemu cię nie ma na odległość ręki?
Czemu mówimy do siebie listami?
Gdy ci to śpiewam - u mnie pełnia lata
Gdy to usłyszysz - będzie środek zimy

Czemu się budzę o czwartej nad ranem
I włosy twoje próbuję ugłaskać
Lecz nigdzie nie ma twoich włosów
Jest tylko blada nocna lampka
Łysa śpiewaczka

Śpiewamy bluesa, bo czwarta nad ranem
Tak cicho, żeby nie zbudzić sąsiadów
Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie
Myślałby kto, że rodem z Manhattanu

Czwarta nad ranem...

Herbata czarna myśli rozjaśnia
A list twój sam się czyta
Że można go śpiewać
Za oknem mruczą bluesa
Topole z Krupniczej

I jeszcze strażak wszedł na solo
Ten z Mariackiej Wieży
Jego trąbka jak księżyc
Biegnie nad topolą
Nigdzie się jej nie spieszy

Już piąta

Adam Ziemianin

5 komentarzy:

  1. Mógłbym się podpisać pod tym listem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. A z nami co najmniej parę milionów osób:)

      Usuń
    2. Kiedy parę lat temu w moim mieście wystąpiło Stare Dobre Małżeństwo, nie znałem jeszcze twórczości tych muzyków i poszedłem wtedy na ich koncercie. Teraz gdyby zagrali, nie musiałbym się nawet zastanawiać... W cudowny sposób zaadaptowali Stachurę dla milionów osób :)

      Usuń
    3. Zabrzmiało nie po polsku, lecz to tylko palce nie słuchają myśli i tak rodzą się małe zupełnie literówki.

      Usuń
    4. Odnośnie literówek itd, itp. - pisząc tu komentarze, zupełnie się nimi nie przejmuj, ponieważ ja ich i tak nie widzę:) I nie jest to w tej chwili z mojej strony żadna kurtuazja tylko szczera prawda.
      Poważnie! Myśl wyprzedza oko. Zawsze bardzo dużo [czyli i bardzo szybko] czytałam i nadal czytam - a w czytaniu globalnym, całościowym człowiek tych detali po prostu nie widzi będąc nastawionym jedynie na wychwytywanie z treści komentarza jego sensu, bądź myśli piszącego.

      [Oczywiście pod warunkiem, że wiem iż nie czytam pozerskich wypocin jakiegoś wyjątkowego matoła. Wtedy jest bowiem 'wręcz przeciwnie' - nic nie widzę oprócz głupoty, gramatyki i ortografii /lol/ Na szczęście owi tępole poezji nie czytają, więc nie są to doświadczenia z tego bloga tylko z innych, które kiedyś prowadziłam.]

      Ad rem: Żeby zobaczyć o co chodzi z tym: 'zabrzmiało nie po polsku' musiałam trzy razy przeczytać Twój powyższy komentarz:D

      Natomiast jeśli chodzi o muzyczną interpretację wierszy Stachury i Leśmiana, to wg mnie SDM wciąż jest nie do pobicia. Dla mnie to już od lat prawdziwa klasyka i to taka z najwyższej półki.

      Pozdrawiam:)

      Usuń