Sonety Wagnerowskie
2. Parsifal
„Chwała ci, Parsifalu! Stróżu Grala święty
Królu, którego skroń dziś Monsalvat dziedziczy!”
I wolnym Alleluja brzmi chór tajemniczy,
Płynąc na ideału tron w lazury – wzięty.
Parsifal na marmurach krzyżem rozciągnięty –
W złotej zbroi – ubóstwia dziś – rycerz dziewiczy,
Znak odkupienia – Rubin, co się błyskawiczy
Skrami przez ściany urny – z kryształu wyciętej.
Z szczytu, gdzie milkną echa psalmów i organów,
Gołąbka – w aureoli królestw niewidzialnych,
Z rozwartym pada skrzydłem wprost na hełm królewski,
Cień… Lecz okno purpurą maluje kapłanów,
Schylonych w wielkiej grozie światów idealnych –
I… o, ten odgłos cytar i sen arf niebieski!
Stuart Merril
przełożył Antoni Lange
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz