Parataksa - Tomaž Šalamun

Parataksa

Ktoś przybił mnie jak mrówkę, jak jakąś
kalekę, żebym oparty o futrynę w Barnes &

Noble słaniał się z rozkoszy. Wichry
wyją i obracają się. Mają płetwy jak

wieloryby, które unicestwią moje życie.
Tak. Wieloryby unicestwią moje

życie. Oddam je za to, czego doświadczyłem.
Oddam je za to, czego doświadczam teraz,

kiedy wróciło słońce, myślałem,
że zgasło. Myślałem, że je

straciłem. Jestem szczęśliwy, ale wicher nie
ustaje. Kiedy jestem jak kwiat, który wystrzela

od kropli wody. Nic się nie kończy. Wrzucą
nas jak koty w skrzynkę w ramiona Boga.

Tomaž Šalamun
przełożył Miłosz Biedrzycki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz