***
Szybko, zostało nam kilka chwil, potem
popatrzę na nas z innej strony. Znowu tam
pada śnieg, choć obiecywałeś, że to już koniec,
między zimę a wiosnę wciska się to
coś, co ci żyć nie daje, co mi odbiera przytomność.
Oddycham tak szybko jak pogotowie. Od jutra
nie zabraknie już dymu, nie trzeba będzie
otwierać okien, by wpuścić trochę świeżego
kurzu. Nie powstrzymuj mnie, zostało ich kilka,
wkrótce już się dowiem, które należało uchylić,
które przymknąć, gdzie się pomyliłam, i co z tego
wynikło,
wymkło,
zostało,
i co z tego.
Anna Podczaszy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz