Melancholia - Krzysztof Kamil Baczyński

Melancholia

Szary pejzaż tętni kroplami
w rzeki gęste, lśniące jak ołów,
noc przepędza do pustych obór
czarne chmury, stada bawołów.

Po wądole nakisłym zmierzchem
pełźnie szumem chmur szarych liszaj,
przez zasiane w ugorach cisze
dzień brzeziną schodzi przez pole.

Krzysztof Kamil Baczyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz