Przejrzeć ziemię na wylot
Białe słońce wycieka w smog.
Światło kapie, zmierza w dół
ku moim najniższym oczom co spoczywają
głęboko pod miastem spoglądając w górę
i widzą miasto od spodu: ulice, fundamenty domów –
podobne do zdjęć lotniczych miasta w czasie wojny
lecz na odwrót – krecia fotografia:
ciche czworokąty w zgaszonych kolorach.
Tam podejmuje się decyzje. Kości zmarłych
nie da się odróżnić od kości żywych.
Słoneczne światło wzbiera, wlewa się strugą
w kabiny pilotów i strąki grochu.
Tomas Tranströmer
tłum. Magdalena Wasilewska-Chmura
Przejrzeć ziemię na wylot - Tomas Tranströmer
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz