Zesłowiczenie - Agnieszka Osiecka


Zesłowiczenie

Nie przychodź do mnie, życie, zbyt często,
do serca jak do drzwi nie łomocz,
nie zmieniaj fantazji w szaleństwo
i Boga nie wzywaj na pomoc.
Jonathon Earl Bowser
Nie snuj się za mną, nie pętaj,
w zmyślonych paryżach mnie zgub,
niech zasnę jak żaba zaklęta
ze studnią rozpaczy u stóp.

Ty nie budź mnie życie, jak kapral,
po nocach pod oknem mi nie wyj,
niech srebrna śpiewa mi harfa
i złoty depce mnie trzewik.

Ucieknę gdzie czary, gdzie mary,
przebiegnę ci drogę jak kot,
pochowam się w stare zegary
i w śpiewki - przelewki wśród psot.
Ja wolę, jak rentier, na tyłach
podmiejską cepelią w dal kwilić,
niż frunąć na ciężkich skrzydłach
i ginąć na pierwszej linii.

Zbuduję ci, życie, psią budę,
a sama się rzucę w łan baź,
niech drapie mnie w sztuczny podbródek
z cukierków zrobiony mój paź.

Ty nie strój mnie, życie, w koronę,
do ręki nie dawaj mi berła,
nie wciskaj swej mordy skrwawionej
w to miejsce po starych perłach.
Ty przyjdź do mnie kiedyś nad ranem,
ze śmiercią jak z panną pod rękę,
i podaj mi czarny atrament
na śmieszną ostatnią piosenkę.
Staniemy tak sobie jak w lustrach
ty - moje życie - i ja,
i może to będzie szósta -
a może przejedzie sto dwa...
"Niebrzydka z was dwojga jest para"-
śmierć powie ścierając z nas kurz.
ja na to powiem: "Sen mara"...
A życie: „już".

Agnieszka Osiecka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz