Cud - Seamus Heaney

Victor Bregeda -Pipe Dreams
Cud

Nie ten, co wstaje, bierze swe łoże i chodzi,
Lecz ci, co go od dawna bardzo dobrze znają,
Co go przynoszą -

Ręce mają zdrętwiałe, w przygarbionych plecach
Ból aż do szpiku, drążki noszy w dłoniach
Ślizgają się od potu. Nie dana im ulga,

Póki go nie przywiążą, żeby móc nim huśtać,
Gdy będą go unosić i spuszczać przez otwór
W dachu do uzdrowienia. Patrz: stoją, czekają,

Aż ochłodzą się dłonie poparzone liną,
A lekki zawrót głowy i niewiara minie -
Ci tam, co go od dawna bardzo dobrze znali.

Seamus Heaney
przełożyła Magda Heydel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz