Przyszłam tutaj...
Jurij Annenkov - Portret Ahmatowej- 1921
Przyszłam tutaj próżnująca:
jedno licho, gdzie się nudzić!
Młyn na wzgórku drzemie w słońcu.
Wiek tu można ust nie trudzić.
Nad powoju kwieciem mdławem
leciuteńko pszczoła pływa
wołam nimfę tu, nad stawem,
ale nimfa - już nieżywa.
Zaciągnęło drobną rzęsą
staw bagnisty, coraz płytszy.
Gdzie osiny liściem trzęsą,
młody księżyc ostro błyszczy.
Każda rzecz dziś zda się nowa.
W lekkiej mgle topole drzemią.
Milczę. Milczę wciąż, gotowa
stać się znowu tobą - ziemio!
Anna Achmatowa
przekł. Leonard Podhorski-Okołów
Przyszłam tutaj... - Anna Achmatowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz