Liryk na jesień
Nie, nie strącaj jeszcze z drzewa liści
W tych liściach najładniejsze dłonie
Popielą oczy przetykane
Jakby w gałęziach rozproszone.
Daj korze mruczeć na brązowo
I niech dziuplami sennie ziewa
Może jej jesień przed północą
Przyniesie do snu trochę nieba.
Nie, nie strącaj jeszcze z drzewa liści
W tych liściach oczy masz wrześniowe
A ja marzenia jesienno-złote
I rudą w słońcu płomienną głowę
Nie, nie strącaj jeszcze z drzewa liści
W tych liściach najładniejsze dłonie
Popielą oczy przetykane
Jakby w gałęziach rozproszone.
Nie, nie strącaj jeszcze z drzewa liści
W tych liściach oczy masz wrześniowe
A ja marzenia jesienno-złote
I rudą w słońcu płomienną głowę
Waldemar Chyliński
piękne . chciałabym zatrzymać barwy września ,ale wszystko jest takie ulotne ." nie strącaj ".....one mają swój czas i nic upływu czasu nie powstrzyma . ale mamy jeszcze marzenia .....
OdpowiedzUsuńmasz rację:)
UsuńPozdrawiam:)
Czy ktoś zna chwyty do tej piosenki?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wojtek