Jean-Claude Desplanques |
Nie obiecuj, że mnie weźmiesz do Paryża
Nie masz czasu, ja rozumiem, jest ci przykro
Nie obiecuj, że pójdziemy dziś do kina
Ja z kimś innym się wybiorę, będzie miło.
Nie obiecuj, że w Łazienkach się spotkamy
Często wieje a czasami może padać
Nie obiecuj, nie przyrzekaj, nie zaklinaj
to jest śmieszne, tego robić nie wypada
Cały świat jest wielką obietnicą
niespełnioną a tak piękną jak marzenia
Wschody słońca obiecują dni bezchmurne
Wielka miłość zapowiada wielkie dzieła
Mowa trawa, słowa słowom tak nierówne
Obietnice, zapewnienia zewsząd płyną
Politycy dywersanci akrobaci
Komu wierzyć? Kogo słuchać by nie zgłupieć?
Cały świat jest wielką obietnicą
Niespełnioną a tak piękną jak marzenia
Wschody słońca obiecują dni bezchmurne
Wielka miłość zapowiada wielkie dzieła
Gdy znów powiesz obiecuję na sto procent
Kiwnę głową i życzliwie się uśmiechnę
Mój mężczyzno, mój herosie, mój ty świecie
Obiecuję, że już jutro wam uwierzę
Cały świat jest wielką obietnicą
niespełnioną a tak piękną jak marzenia
Wschody słońca obiecują dni bezchmurne
Wielka miłość zapowiada wielkie dzieła
Agnieszka Herman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz