Powietrze balsamiczne
Owoc mający piasku smak
Koń malowany jako strzała
Ptaki którym imienia brak
i miłość naga jednak trwała
Poddane jedynemu z praw
Ducha przemiany który naraz
z nienawistnego czasu lamp
Wychyla jasny szampan działa
śpiewają chwałę w słowach dwóch
O tajemnicy i o pięknie
śpiew ech lirycznych wraca znów
Na grób tysiącznym żalem jękiem
Gdzie w płatnym dole znalazł sen
Orfeusz mój Apollinaire
Louis Aragon
przełożył Zbigniew Stolarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz