Kwietniowy dyżurny
Ach, co za zdumiewające teraz noce!
Tylko mama niespokojna i markotna:
- Cóż, tak spacerujesz, synku, po co?
Wciąż samotny,
wciąż samotny?
To przez kwiecień jest wędrówka, żadna inna.
W gwiazdach jest coś złocistszego i lepszego...
- Dyżuruję, mamo, masz więc syna
kwietniowego
dyżurnego!
- Tak ci oczy, mój syneczku, posmutniały,
ja mam, synku, bardzo dobrą pamięć jeszcze...
Może ona już cię zapomniała,
znać cię nie chce?
To przez kwiecień jest wędrówka, żadna inna.
- W gwiazdach jest coś złocistszego i lepszego...
coś ty, mamo! Masz po prostu syna
kwietniowego
dyżurnego...
Bułat Okudżawa
przełożył Tadeusz Lubelski
Co za tekst! Brzmi wspaniale i po polsku, i po rosyjsku
OdpowiedzUsuń