Grody i Trony w obliczu czasu - Rudyard Kipling

***

Grody i Trony w obliczu czasu
ważą zaledwie tyle,
co wątłe kwiecie łąki i lasu,
żyjące chwilę.

Ale jak z wiosną pąki nowemi
tryska kwiat młody,
tak z wyczerpanej, wzgardzonej Ziemi
znów wstają Grody.

Wiosenny Narcyz w blasku urody
snać nigdy się nie dowie,
jakie jesienne zwarzyły chłody
dawne listowie.

Nieświadom prawdy i pełen pychy,
ufa bezpiecznie,
że żywot jego, tak krótki, lichy,
trwać będzie wiecznie.

Tak czas, nad miarę zawsze łaskawy
wszystkiemu, co tu żywie,
ślepcem na wieczne każe być sprawy,
ufać szczęśliwie,

by mógł, zstępując w śmierci podziemia,
gdzie grób nań czeka,
„Bacz, jak są trwałe", rzec Cień do Cienia
„dzieła Człowieka!"

Rudyard Kipling
przełożyła Franciszka Arnsztajnowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz