Rybak - Włodzimierz Słobodnik

Rybak

Z fajką w zębach on myśli o połowie śledzi,
O zarobkach, o dzieciach i o żonie, ale
W najcodzienniejsze myśli wielkie morskie fale
Wdzierają się i dźwięczą dzwonem bitej miedzi.

Cokolwiek widzi z bliska, ostre oczy mruży,
Najbliższe domy albo sprzęty widzi w dali,
Bo oddala go od nich pęd wiecznej podróży,
Która powiewem świeżej, cierpkiej soli pali.

Czy krzyżuje na piersi opalone dłonie,
Jak gdyby morze objął dłońmi splecionemi,
Czy ciężko i niezgrabnie włóczy się po ziemi
Jak łódź, przywykła tylko pruć zielone tonie;

Czy reperuje sieci o wieczornej porze,
Czy pierwszym gwiazdom okiem błogi chłód ich kradnie, -
W każdym ruchu i czynie jego szumi morze
Z muszlami, meduzami i rybami na dnie.

Włodzimierz Słobodnik

2 komentarze:

  1. Witaj powtórnie,
    uwielbiam takie właśnie wiersze. Wydawałoby się, że wręcz dokumentalne. Lecz ponieważ kocham wiatr, wodę i morze, ten wiersz istnieje dla mnie wielokrotnością znaczeń. Taki opis czegoś więcej niż pracy, pasji, obowiązku. Taki opis nie tworzy poezji ale ją oddaje. Poezję opisuje, tę właśnie, która jest w człowieku.
    Serdecznie Ci Magdo dziękuję, za odkrycie tego wiersza.
    tb

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Tomku,
    cieszę się, że mogłam Ci sprawić przyjemność:)
    Pozdrawiam bardzo serdecznie,
    M.

    OdpowiedzUsuń