Do poety - Zbigniew Jerzyna

Do poety

Jak wiatr drążący ciemne wnętrze świata,
niech twoje słowo przedrze się przez ptaka.
Niech niebo niesie, niech go nie zdobywa.

Jak ptak, co upadł i rozrzucił pióra,
niech twoje oczy czułość w sobie mają –
bo to nieprawda –  c z ł o w i e k    p o g r z e b a n y.

Idzie kobieta – ty wtedy plecami
nie chciej zasłaniać jej blasku księżyca,
by nie potknęła się – by nie upadła...

A klęskę podnoś, jak się wznosi chmura
czarna od deszczu – a jednak wysoka –
Słońce przychodzi – później to wysycha.

Zbigniew Jerzyna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz