Łąka przed Hadesem - Jacek Dehnel

Jean Delville - Orfeusz - 1893
Łąka przed Hadesem

Patrz, jak idzie, fiołkowy, w złotoblasznym wieńcu
na skroniach wysadzanych agatem i kruszcem;
stopy układa w trawie jak w metrum. Bo żeńców
czas mu jeszcze nie nastał. Pełny, idzie w puste.

Patrz, jak wraca, zgarbiony, otwarty na czeluść,
z bezwładnym ciałem liry w ugiętych ramionach,
w chrapliwych jambach płaczu. Idzie - widząc ponad.

A ty - podczaszy nieba - widzisz, że Orfeusz.

Jacek Dehnel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz