Apoloniusz Kędzierski - W polu - 1889 |
Niebo się żarzy w bezmiernej spiekocie
Wysoko - nad ziemią rozkochaną w złocie.
Błysnęły w słońcu wyostrzone kosy,
Wdarły się z chrzęstem i tną jak złe osy.
Nisko się chłopi schylają zmęczeni:
Chlebie, o jakżeś cenny jest w jesieni!
Alfons Petzold
przełożył Zenon Waśniewski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz