Nad okienkiem... - Sergiusz Jesienin

Michaił Nesterov - 1931
Nad okienkiem...

Nad okienkiem księżyc. Pod okienkiem wicher.
Bezlistna topola mieni się srebrzyście.

W dali płacz harmonii, głos osamotniony -
I tak bliski sercu, i tak oddalony.

Śmieje się i płacze pieśń zuchwała, hoża.
Gdzieś ty, moja lipo? Lipeńko wiekowa?

I ja dawno temu w świąteczny poranek
Z harmonią na piersi szedłem do kochanej.

A teraz dla lubej ja już nic nie znaczę.
Pod wtór cudzej pieśni śmieję się i płaczę.

Sergiusz Jesienin
przełożyła Anna Kamieńska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz