Stanisław Wyspiański - Portret Elizy Pareńskiej |
Portret
Siedzisz naprzeciw pękniętego zwierciadła,
kobieto, o sercu pękniętym...
Cisza pławi się w szkle,
chłodno, jak lilia wodna.
Ze samotnością – we dwie -
czoło w czoło -
przywarłaś do własnych ócz,
niesyta pszczoło,
by słodycz każdej łzy
pić z nich na nowo i do dna,
by co dzień nowy miód
z tej samej sączyć rany -
kobieto – o sercu tonącym, jak Ofelia,
kobieto – o sercu zziębłym, jak jaskółki Goplany,
kobieto – o sercu za słodkim, jak chore owoce,
i kobieto – przed lustrem pękniętym -
gwiazdy wpinająca w warkocze...
Beata Obertyńska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz