Życie to nie teatr - Edward Stachura



Życie to nie teatr

Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz;
Maski coraz inne, coraz mylne się zakłada;
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach.
To jest gra!

Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam;
Życie to nie tylko kolorowa maskarada;
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest;
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
Ty i ja - teatry to są dwa!
Ty i ja!

Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy.
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi.
Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest źle.
Bo ty grasz!

Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam.
Cały jestem zbudowany z ran.
Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty!

Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera;
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte zamkną potem się.
No i cześć!

Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz.
Ty i ja - teatry to są dwa.
Ty i ja!

Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy.
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi.
I niezaraźliwy wcale jest twój śmiech.
Bo ty grasz!

Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam.
Cały jestem zbudowany z ran.
Lecz gdy śmieję się, to w krąg się śmieje świat!

Edward Stachura

4 komentarze:

  1. Cóż, napiszę tylko dziękuję. Bo ten Edward, Sted, czy jeszcze tak jakoś inaczej, podoba mi się naprawdę ponad inne. I nie dziwi mnie to, iż go śpiewają w takiej ilości i... rzeczywiście bardziej mi się podoba wykonanie Marka Gałązki niż Jacka Różańskiego bo jest zdecydowanie bardziej miekkie, pastelowe, liryczne jak poezja Steda. Lecz gdyby nie Jacek nie byłoby w tych wykonaniach pazura, którego w tekście, nie w zamyśle, nie w interpretacjach Edwarda i słowach, są wszak od interpretacji niezależne, brakuje. To tekst dla mnie absotutnie wybitny, wzruszający i poetycko smutny.
    P.S. obraz, no cóż...
    Tomek
    Magdo - jeszcze raz serdecznie dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzieś w połowie lat 80-ch byłem w Teatrze Nowym w Poznaniu na spektaklu teatralnym opartym na poezji Edwarda Stachury. Niezapomniane przeżycie. Do dzisiaj pamiętam muzykę i klimat tam panujący i dziewczynę, którą kochałem i dzięki której w tym teatrze się znalazłem. Dziewczyna, jak ta poezja, do dzisiaj jest piękna. Poezja mi została, a dziewczyna gdzieś tam daleko z innym - czasem zadzwoni ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak:) Mnie również poezja Stachury kojarzy się z mnóstwem wspomnień...
      Pozdrawiam:)

      Usuń