Teodor Axentowicz - Portret kobiety w futrze - 1906 |
Szumi wicher, wyje wilk,
Biały księżyc lęka.
Ja poproszę, aby zmilkł -
Śpij moja maleńka.
Moją prośbę spełni ten,
Który tak łagodnie
Trzyma w dłoni swej twój sen
I sen wiatru niedobrego
I siwego wilka złego -
Śpij więc, śpij pogodnie.
On wilkowi rzuci żer,
By nie wyło zwierzę,
I wśród nieba czystych sfer
Da wiatrowi złoty żer,
By nie miotał się burzliwie,
By nie szumiał przeraźliwie -
Śpij więc w dobrej wierze!
Uśnie wilk i uśnie wiatr,
Zgaśnie księżyc biały,
A sen wiatru niedobrego
I siwego wilka złego
Legnie z twoim snem, jak brat,
W kolebeczce małej.
Włodzimierz Słobodnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz