M.C.Escher |
milcząc, kamień i wapno, kamień i nienawiść,
nad tobą, co dzień, z pięter coraz wyższych,
opuszczają ciężarek na sznurku. Murarze
podobni są do siebie, niewielcy, o ciemnych
twarzach, złośliwie skrzywieni. To oni
nad murem wypisują listę powinności
całego świata; jeśli deszcz je zmywa,
znowu ją odtwarzają, a litery nawet
zyskują na rozmiarach. Zawsze któryś spada
z rusztowań i inny pośpiesznie przybiega,
by zająć jego miejsce. Nie noszą jak wszyscy
niebieskich bluz przy pracy i mówią językiem
pełnym aluzji. Wznoszą mur kamienny,
w jego szczeliny wśliznęły się teraz
jaszczurki i skorpiony, czarny rośnie chwast.
Ciemna ściana pionowa otwiera się tylko
w miejscach, gdzie południki horyzont przecięły,
i niebo zasępione muru nie uwieńcza.
Nie spodziewaj się lepiej w tych twardych obręczach
wstydu sumień i łaski nadziei.
Salvatore Quasimodo
tłum. Artur Międzyrzecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz